środa, 2 maja 2012

Wiosenne buszowanie na balkonie

A więc wiosna w pełni, balkon zawalony kwiatami, roślinami, ziołami! Jeśli wpadniemy wszyscy do sąsiadki niżej, to wiadomo dlaczego! Ale, że sąsiadka wyrozumiała, to może wybaczy, ale czy aż tak wyrozumiała? ;)



Jak widać, roślin aż tyyyleee, że nie udało mi się wszystkich ładnie objąć kadrem!
Dla jasności, są tu i bidensy, są też bratki, lawenda, pomidorki koktajlowe, szczypiorek, zielona cebulka, poziomki, bazylia, szałwia, papirus, mirt, estragon, rozmaryn, oregano, tymianek, winorośl, świerki...! Czego tu nie ma?!


No są jeszcze koty! Jakże by ich mogło zabraknąć? Szczególnie maluszków, które właśnie na balkonie świętują swoją pierwszą w życiu wiosnę... i sporo rozrabiają, ponieważ doniczka z bazylią już wylądowała na ziemi! Ale jak ich nie kochać? ;)




Niestety Dusia nie chciała się integrować z pozostałymi domownikami w tym samym czasie, dopiero wieczorem zawitała posiedzieć na balkonie i wywietrzyć futerko. Pomimo późniejszego trochę przykrego wydarzenia (ponieważ czasem przeważa ją to "futerko", które okazuje się za ciężkie) koty wydają się być zadowolone i korzystają z majówki pełną parą... tak samo jak w ciągu całego roku! Takim to dobrze!


Dodatkowo przypominam o wciąż trwającym urodzinowym CANDY rocznicowym i zapraszam do udziału! Tutaj link: klik.

3 komentarze: