Nowy miesiąc - nowe wyzwanie.
A więc październikowe wyzwanie, jak co miesiąc, u Mai - klik.
Dzień 1 - "3 rzeczy"
Pierwsze co wpadło mi w oko - trzy poduszki.
Ponieważ choroba oraz koty nie pozwalają mi ścielić łóżka, to żeby mieć na nim swoje miejsce (bo 3/4 łóżka zajmują trzy koty! Tak trzy, Dusia CUDEM zaczęła spać po roku znowu na moim łóżku, chyba obraza na maluchy trochę zmalała!) muszę oddzielać je poduszkami. I tu mała reklama, tak poduszki z Ikei, wszystkie trzy, plus fioletowy pled i nawet szaro-beżowa pościel ;)
Jak prawdopodobnie widać na zbliżeniu nawet poduszki zostały opanowane przez koty, ponieważ są obsierścione. Nie ma miejsca dla mnie nawet tutaj.
tez lubie poduchy, a kotoow mam 11 :) ale w domu nie spia uff
OdpowiedzUsuńPierwsza moja reakcja na ilość kotów uwidoczniła się w podwyższonej temperaturze, już myślałam, że gorączka przyszła ;) W sumie 11 to słodki ciężar, ale dosłownie słodki, bo tyle słodyczy na raz to niespotykane, ale ciężar bo jednak to sporo! Ale skoro nie w domu, w jednym łóżku, to inna sprawa ;) Aczkolwiek ja moim mruczków nie chciałabym się z łóżka pozbywać, może zajmują całe łóżko, ale jest w tym urok :)
UsuńPozdrawiam ciepło!
Takie halloweenowe zestawienie kolorystycznie :)
OdpowiedzUsuńMój tata zawsze krzyczał, jak kot ze mną spał, ale ani ja ani kot nic sobie z tego nie robiliśmy :)
Faktycznie, trochę halloweenowo, przypadkowo, ale trafnie jak widać, bo święto duchów już tuż tuż ;) Byłoby mniej fioletowo, ponieważ kolor ten lubię, ale nie jest moim ulubionym, ale ze względu na moje chorowanie musiałam wyciągnąć dodatkowy pled polarowy z myślą, co by się nim opatulić. Ale nie, ale nie. Najstarsza kotka go za bardzo polubiła i nici z pledu w nocy, bo to ona na nim śpi ;)
UsuńA co do spania z kotem - całkiem słuszne, że nie robiliście sobie nic z tego, bo po co? ;)
Również pozdrawiam ciepło!
Mnie się bardzo podobają kolory poduszek, bo kojarzą się mi z halloween ;)
OdpowiedzUsuńPrzez to, że zmieniłam meble, a ostatni z nich będę skręcać dzisiaj wieczorem jak się uda, to chyba te poduszki to jedne z niewielu kolorów, które ożywiają moją sypialnię. Ale to mi się właśnie podoba, także sama zaczynam lubić coraz bardziej ich kolory ;)
UsuńPozdrawiam!
Poduszka na pierwszym planie ma cudne kolory! Sama je zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńHeheh nie niestety nie zrobiłam ich sama, to wytwór Ikei, ale kiedyś już robiłam poduszki i całkiem dobrze mi to szło, jak na ręczne szycie igłą i nitką, więc może jeszcze kiedyś zrobię ;)
Usuńaz by sie chcialo glowe na nich polozyc i podumac :)
OdpowiedzUsuń