I jeszcze więcej czekolady...!

I jeszcze więcej... kalorii! Niestety. Ale na depresję, szczególnie tę jesienną lub zimową, to tylko one są chyba skuteczne.

Dlatego nawiązując do poprzedniego postu, jeszcze trochę czekolady, ale tym razem w postaci kremu czekoladowego z bitą śmietaną ubitą z kremówki!

Obiecałam sobie, że to jeden z ostatnich takich wybryków... czy dotrzymam słowa? Nie wiem, ale wiem, że będę miała tak samo duże wyrzuty sumienia po tych wszystkich smakołykach jak długo trwać będzie jesień i zima, a na wiosnę to się chyba załamię patrząc w lustro ;)

Ale nie zniechęcajmy się. Jak już wspomniałam (klik) trochę czekolady to zdrowie. A więc na zdrowie tym, którzy mają jakieś zapasy w szufladzie, a tym, którzy nie mają, polecam odwiedzenie sklepu ;)