środa, 20 lutego 2013

Moje obsesje - część trzecia PODUSZKI

Z cyklu... moje obsesje. Kolejna i to dość spora!

Może zacznę od opisu mojego łóżka, na którym jest... około 17 poduszek! Dodatkowo jedna osobno leży na fotelu. W różnych kolorach. Niestety z tego względu, nie bardzo jest gdzie usiąść. No ewentualnie dwie osoby zmieszczą się siedząc nieruchomo, ale nic poza tym. A łóżko jest duże... i siadać kiedyś mogło na nim na pewno z... cztery osoby.
No ale niektórzy bardzo mnie kochają i kochają mi chyba dokuczać (;)) i sprawili mi ostatnimi czasy prezent obdarowując jeszcze większą ilością poduszek, stąd owy brak miejsca.


Najgorsze jest to, że ilekroć chodzę po sklepach, to kolejne sztuki bardzo mi się podobają. To musi być obsesja. Gdyby nie brak miejsca na łóżku, to wylądowały by tam kolejne poduszki.











 
Najlepsze jest to, że do spania używam tylko jednej poduszki, stosunkowo małej i płaskiej od kompletu pościeli. Reszta poduszek okala łóżko. Chyba tylko koty wówczas ich używają ;)

1 komentarz: