niedziela, 21 października 2012

Satynowo - poduchowo

Z okazji urodzin jednej z bliskich mi osób postanowiłam zrobić coś własnoręcznie zainspirowana pochwałą w jednym z komentarzy przy wyzwaniu fotograficznym, gdzie sfotografowałam moje poduszki - kupione. Ponieważ bardzo lubię szyć, mimo, iż wszystko muszę szyć ręcznie ze względu na brak maszyny do szycia, to postanowiłam zrobić poduchę, której de facto dawno nie robiłam.
Załatwiłam ładny satynowy materiał, a że zostało mi jeszcze trochę wypełniacza, to zabrałam się do dzieła.
Nieskromnie muszę przyznać, że bardzo spodobało mi się moje satynowe dziecko ;)



Nie wystarczyło mi czasu, aby wykonać coś jeszcze z pozostałego materiału, ale być może wykorzystam go w przyszłości.
Poducha wyszła fajnie puszysta, a i udało mi się ją dobrze zszyć.Także jeszcze raz wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że poduszka naprawdę się podoba. Chociaż może tak jest, gdyż  podobno zajęła miejsce na kanapie wśród innych swoich krewnych ;)

1 komentarz:

  1. Pogratulować cierpliwości, ja jak mam coś szyć(też niestety ręcznie) to chodzę i chodzę, aż wreszcie się zabiorę a potem długo długo nic:)

    OdpowiedzUsuń