wtorek, 11 grudnia 2012

Grudzień - 2 dzień wyzwania fotograficznego "OSTATNI ZAKUP"

Dzień 2 - "Ostatni zakup"



W tym wypadku dwa, dwa ostatnie zakupy.

Jeden to piękny ciemno-szary komin, który udało mi się wyhaczyć tydzień temu, 19 zł w jednym z moich ulubionych małych sklepików.
Drugi to można powiedzieć "zakupiony", a raczej bardziej wskazany do zakupienia (dziękuję M.) - książka z pomysłami na świąteczne prezenty, ręcznie robione, tutaj 14 zł. Jeśli znajdę trochę czasu, to spróbuję posiedzieć nad nią.

2 dzień wyzwania - zobacz zdjęcia innych na blogu Sen Mai, klik.

12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja też, ja też. Sama bym na takie poszła

      Usuń
    2. Warto się wybrać, polecam! Czasem odstresowuje, ale pod warunkiem, że nie wyda się za dużo, bo wówczas stres staje się tylko większy ;)

      Usuń
  2. świetne zakupy, komin w dechę :) ja jakoś nie mogę się w niego wpasować.. może dlatego że raczej chodzę ubrana na sportowo ...zwłaszcza w zimę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też długo nie mogłam, a teraz bardzo lubię ;)

      Usuń
  3. Piękne zakupy... :) teraz tylko dobę rozciągnąć, by zdążyć wykonaniem kilku dekoracji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, doba zdecydowanie ma za mało godzin! Rozciągnijmy ją! proponuję 36 godzin, kto da więcej? ;)

      Usuń
  4. Świetne zakypy no i czekamy na efekty prac ręcznych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może uda mi się coś pokombinować, oby! Ale to tak jak wyżej, dłuższej doby potrzeba ;)

      Usuń
  5. Świetne zakupy :)

    http://anek73.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. takie 'nabytki' to ja lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super zakupy! otulacz - piękny i wygląda na bardzo ciepły, a książki takie wprost uwielbiam przeglądać :)

    OdpowiedzUsuń