Z okazji 1 listopada, tak na wieczór, aby ograniczyć słowa, proponuję kawałek Raiders on the storm. The Doors i więcej nic na taki wieczór...
No może jeszcze przydałoby się wielkie pudełko lodów albo mrożona czekolada, ale póki co musi mi wystarczyć kubek gorącej herbaty i trzy koty biegające niedaleko łóżka.
No może jeszcze przydałoby się wielkie pudełko lodów albo mrożona czekolada, ale póki co musi mi wystarczyć kubek gorącej herbaty i trzy koty biegające niedaleko łóżka.
A jeśli tylko zgram zdjęcia, to pochwalę się, na ostatnią chwilę wyrobionymi, wypiekami i nowymi chwilowymi "mieszkańcami" ;)
Miłego wieczoru!
O tej porze roku zdecydowanie jestem za ciepłą herbatką :)
OdpowiedzUsuńNo i czekam na fotki:)
Jeden z najlepszych utworów wszechświata!
OdpowiedzUsuń